Zachodniopomorskie wino ma festiwal !

Niezwykle udany był pierwszy Festiwal Wina Pomorza Zachodniego. Z kliku powodów: udowodnił, że sukces zwykle towarzyszy rzetelnej i ciężkiej pracy, dowiódł, że Pomorze Zachodnie ma rzeszę miłośników wina i upewnił wszystkich, że region to ważne miejsce na winiarskiej mapie Polski. Festiwal miał się odbyć już w 2020 roku, plany pokrzyżowała pandemia. Ale, jak mówi przysłowie, co się odwlecze, to nie uciecze i na początku listopada na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie mogły zaprezentować się zachodniopomorskie winnice. Imprezę zorganizowali: Urząd Marszałkowski i Stowarzyszenie Winnice Pomorza Zachodniego. Na zamkowym dziedzińcu swoje stoiska zorganizowały: Winnica Bekasiak, Winnica Binowo, Winnica Darłowo, Winnica Kojder, Winnica Pałacu Rajkowo, Winnica Sydonia, Winnica Tecławska Góra, Winnica Turnau i Winnica Zodiak.

W regionie jest dużo więcej winnic, sporo z nich to członkowie Stowarzyszenia Winnice Pomorza Zachodniego, które choć młode, to skutecznie zabiega o wspólne interesy. Doskonałym dowodem jest właśnie festiwal. Odbywający się w jesiennej aurze, zatem niezbyt dobrej dla imprez plenerowych, przyciągnął jednak rekordową ilość odwiedzających. Można tylko przypuszczać co by się działo gdyby odbywał się wiosną. Zresztą będzie się można o tym przekonać, bo kolejna edycja planowana jest na maj 2022 roku. Apetyty gości, którzy gromadnie przez dwa dni zjawiali się na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich są z pewnością są pobudzone.

    

Dziewięć winnic wykorzystało okazję to przybliżenia siebie i swoich win tym, którzy kojarzą winne Pomorze Zachodnie tylko z nazwiskiem Turnau czy, ostatnio Kojder. Mogli przekonać się, że jakość produkcji win w regionie jest wysoka i każdy z winiarzy dba o to, żeby w butelce w jego etykietą znalazł się trunek wart uwagi konsumentów. A sami konsumenci byli bardzo zróżnicowani – od tych, którzy dobrze wiedzieli gdzie szukać ulubionych win, po takich, którzy przyszli z ciekawości i… wychodzili zachwyceni. Winiarze potraktowali wspólny „występ” jak koncert orkiestry z solistami. Każde stanowisko było bowiem skarbnicą wiedzy o pojedynczej winnicy i regionalnych ciekawostek winiarskich. A goście cierpliwie czekali na swoją okazję zdegustowania wina w bardzo długich kolejkach, ściskając w dłoniach specjalne okolicznościowe kieliszki z logotypem Stowarzyszenia Winnice Pomorza Zachodniego (zresztą organizatorzy zadbali o kulturę degustacji i wina pito wyłącznie z kieliszków). Według szacunków Stowarzyszenia, festiwal odwiedziło 5 tysięcy gości, którzy opróżnili 2 tysiące butelek win, drugie tyle zabierając ze sobą na domowe degustacje.

Jestem przekonany, że pierwsza edycja festiwalu upewniła organizatorów, że jest w regionie potrzebna impreza tego typu. Ciekaw jestem jak wypadnie wiosenna edycja, kiedy (zakładam) majowe słońce zachęci najpewniej jeszcze więcej gości. A może dobrym pomysłem dla promocji winiarstwa zachoniopomorskiego byłoby zorganizowanie dodatkowego wydarzenia latem w największym nadmorskim uzdrowisku – w Kołobrzegu?

Artur Baranowski
(www.winebook.home.blog)
Ambasada winaAmbasada winaProjektowanie stron wwwProjektowanie stron wwwŁukasz Król PhotographyŁukasz Król PhotographySyty trzmiel - Jedzenie i spokójSyty trzmiel - Jedzenie i spokójTaste IT AllTaste IT AllSommelierzy Auchan FBSommelierzy Auchan FBWinnica BalczewoWinnica Balczewo