Początkowo pachnie kamiennie, trochę, jakby wąchać pył w kamieniołomie, ale po chwili spod tej szarości (czy zapach może być szary?) wyłania się krzepka, gładka cytryna. Nie taka „chuda”, jak w wyciskanym soku, ale raczej tłuściutka, jak w pełnym, gładkim kremie.
W ustach na szczęście nie ma tej tłustości. Dobra, szczupła, ale nie chuda struktura, dużo cytryny, kęs skorki czerwonego grejpfruta, trochę kredowego ściągnięcia, wytrawnie. Finisz troszeczkę… kawowy…? Kojarzy się to z kawą, wiórkiem drewna, cedrem, czymś w tym stylu. Wino poprawne, nieco gorsze od tego, które sprzedają w 6Win (-> recenzja), ale cenowo w porządku, butelka o dekoracyjności powyżej przeciętnej, więc na prezent się nadaje.
Kraj:
Francja
Kolor:
Białe
Rodzaj:
Wytrawne
Szczep:
Picpoul de Pinet
Alkohol:
12.5%
Pojemość:
0,75l
Cena:
30,00 PLN